Podstawowy błąd jaki popełniają przedsiębiorstwa w kwestii odpadów to to, że często kwalifikują do odpadów, to co odpadem nie jest.
Otóż w myśl definicji odpadu nie jest odpadem substantancja lub rzecz, jeżeli jest potrzebna w przedsiębiorstwie (mamy z rzeczy korzyść). Jeśli oddajemy sprzęt do naprawy, to nie wytwarzamy odpadu, bo naprawiony element drukarki do nas wraca. Może być też tak, że głowicę lub toner sprzedajemy uslugodawcy, który go naprawia i odsprzedaje dalej. Tu też nie powstają odpady o ile usługodawca nie uzna, że coś z tego nie da się już dalej wykorzystać. Wtedy może uznać, że to jest odpad i skierować na ścieżką postępowania charakterystycznego (uciążliwego) dla odpadów.
Często spotykamy się ze zbyt gorliwą interpretacją prawa (naditerpretacją) i popadamy w spiralę błędów nie do rozwiązania i musimy płacić, płacić, płacić. Co gorze,j praktyka taka się niekiedy upowszechnia i staje się ... złym prawem, a to kosztuje jeszcze więcej.