Ten zapis ustawy, daje pole do popisu jakże uroczym Paniom i mniej uroczym Panom z urzędów. To może być wszystko od książeczek Sanepid'owskich po poświadczenie chrztu (o ile uda się im znaleźć odpowiedni paragraf w innych przepisach niż ustawie o odpadach). Wszystko zależy od urzędników także tak jak już radził poprzednik, uderzyć należy z kwiatami/koniakiem do tychże :D.
W tym miejscu pozdrawiam Panią Urszulę, świetna kobieta, życzę wszystkim by trafiali na tak rzeczowych i ludzkich urzędników.